W styczniu ubiegłego roku rząd Chin, wraz ze Światową Organizacją Zdrowia poinformowały świat o zagrożeniu pandemią, która w ciągu roku zmieniła cały świat – od państw najbiedniejszych, po te, których gospodarka stała na bardzo wysokim poziomie. 4 marca 2020 r premier Mateusz Morawiecki oraz ówczesny Minister Zdrowia, Łukasz Szumowski ogłosili o pierwszym przypadkach zakażeń koronawirusem, co poskutkowało wprowadzeniem wielu obostrzeń, z których część utrzymuje się po dziś dzień. Jak wygląda aktualnie koronawirus i obostrzenia w Polsce? Co zmieniło się od początku pandemii? Ile przypadków potwierdzono?
Covid 19 – garść podstawowych informacji
Czym jest tak powszechnie znany już Covid 19? Informacje badaczy twierdzą, że jest to bardzo zaraźliwy wirus, przenoszący się głównie drogą kropelkową. Koronawirus powoduje choroby związane głównie z płucami, początkowo były one szczególnie niebezpieczne dla osób starszych (65+), lecz z biegiem czasu stały się one zagrożeniem dla każdego, bez względu na stan zdrowia czy wiek. Może mieć zarówno przebieg łagodny, charakteryzujący się niewielkim natężeniem objawów, jak i ciężki, w którym duszności oraz problemy z płucami mogą prowadzić do zgonów, zwłaszcza gdy pacjent nie otrzyma odpowiedniej opieki medycznej w ciągu kilku dni. Podobnie sprawa ma się z powikłaniami po odbyciu tej choroby – w niektórych przypadkach, są one bardzo ciężkie, a zmiany na płucach stają się praktycznie trwałe i niewyleczalne. Coraz to nowe przypadki pokazują, jak bardzo wyniszczający może być koronawirus.
Od początku epidemii stwierdzono kilka podstawowych objawów. Najczęściej występujące symptomy przy Covid 19 to gorączka, ogólne osłabienie i zmęczenie organizmu oraz suchy kaszel. Typowymi objawami stały się również utrata węchu oraz smaku. Rzadszymi objawami, które mogą zauważyć nosiciele wirusa są biegunki, różnego rodzaju wysypki skórne oraz bóle różnego rodzaju – od głowy poczynając, na kościach i mięśniach kończąc. Bardzo rzadkim objawem, którego przyczyną jest koronawirus, jest zapalenie spojówek.
Koronawirus w Polsce – co zrobić w przypadku podejrzenia?
Każdy kraj na świecie wypracował swój własny schemat walki z chorobą i choć są one do siebie bardzo zbliżone, nie sposób dostrzec ogromnej liczby różnic w działaniu rządów różnych państw. Od początku pandemii Polski rząd, na czele którego stoi minister, poza wprowadzaniem coraz to nowych obostrzeń, wykreował również pewną systematykę w przypadku podejrzenia i faktycznego występowania zakażeń. Schemat przedstawia się następująco:
- Kontakt z lekarzem – zwykle stosuje się teleporadę, po której lekarz powinien wysłać pacjenta na test, który ma potwierdzić lub wykluczyć obecność koronawirusa.
- Lekarz, z którym pacjent kontaktował się w sprawie swojego stanu zdrowia, w przypadku podejrzenia zakażenia koronawirusem Covid 19 zobligowany jest do przekazania tej informacji do Sanepidu, który narzuca na pacjenta konieczność odbycia kwarantanny.
- Wykonuje się test – prywatnie, bądź w instytucji publicznej. W przypadku Warszawy, warto sprawdzić ofertę na stronie www.skyclinic.pl, gdzie możemy znaleźć testy na Covid dobrej jakości (niektóre testy, zwłaszcza te gorszej jakości, mają problemy z wykrywaniem koronawirusa).
- Po wykonanym teście, w zależności od jego wyniku, a także stanu zdrowia pacjenta, podejmuje się odpowiednie leczenie. Jeśli objawy choroby są ciężkie, osoba taka zostaje odwieziona przez zabezpieczony zespół ratownictwa medycznego do szpitala, dedykowanego dla pacjentów z covid 19. Niestety kolejne przypadki nie pozwalają na dostęp do pomocy dla wszystkich osób, dlatego rośnie liczba zgonów.
- Po odbytym leczeniu, lekarze zwykle zalecają dalsze kontrolne badania i sprawdzanie stanu swoich płuc, ponieważ powikłania po wirusie Covid 19 mogą być bardzo poważne.
Pierwsza fala – 20 marca 2020 r
Po pierwszym, wspomnianym już, potwierdzonym przypadku, 20 marca ministerstwo zdrowia w porozumieniu z Szefem Kancelarii Rady Ministrów, Mateuszem Morawieckim zadecydowało o wprowadzeniu miękkiego „lockdownu”. Zamknięto wtedy praktycznie wszystkie restauracje i bary, które swoje usługi, od tego momentu mogły świadczyć tylko na wynos. Zadecydowano również o zawieszeniu działalności w branżach takich jak turystyka (hotele, muzea), kultura (eventy, kluby koncertowe, teatry, kina), a w sklepach wprowadzono obowiązek stosowania się do ograniczeń stawianych przez rząd.
Tego samego dnia, 20 marca, ministerstwo zdrowia poinformowało również o obowiązku noszenia maseczek, by ograniczyć rozprzestrzenianie się zakażeń koronawirusem. Poza tymi, stosunkowo dobrze odbieranymi przez społeczeństwo ograniczeniami, wprowadzono kilka dziwnych obostrzeń, które po dziś dzień stanowią swoisty żart w Polskim społeczeństwie, jak zamknięcie chociażby zeszłego marca lasów. Tłumaczono to wieloma argumentami, taki jak uzasadniony interes państwa. Pierwsza fala koronawiursa nie spowodowała tak wielkich zatorów w służbie zdrowia i liczby zgonów, jakich spodziewała się większość społeczeństwa. Od tamtego czasu zmarło wiele osób. Wraz z zakończeniem pierwszej fali Covid 19 w Polsce, zdecydowano się na zniesienie części obostrzeń na okres letni. W pierwszej fali nie odnotowano bardzo wielu zakażeń – praktycznie w żadnym dniu nie sięgnęły one 1 tys nowych zakażeń koronawirusem dziennie, aż do początku drugiej fali covid 19.
Druga fala Sars Cov 2 – jesień 2020 r.
Po wakacjach, w których dzienny przyrost zakażeń nie przekraczał tysiąca nowych zakażonych osób, przyszła jesień, a wraz z nią obniżenie odporności i zmiana pogody, która wpłynęła na wzrost fali zachorowań. Druga fala Covid 19 rozpoczęła się z dniem 24. września, kiedy to ministerstwo zdrowia poinformowało o przekroczeniu granicy tysiąca nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce.
Tamtego marca premier Mateusz Morawiecki w porozumieniu z ministerstwem zdrowia, na czele którego stanął Adam Niedzielski, podjął decyzję o ponownym wprowadzeniu nowych obostrzeń, co spotkało się z niezadowoleniem dużej części społeczeństwa. Wynikało to głównie z faktu, że obiecana pomoc rządowa, nie pomogła w większym stopniu w ratowaniu Polskiej gospodarki (która dość mocno podupadła w związku z pierwszym lockdownem).
Część społeczeństwa nie popierała wprowadzanych ograniczeń, nawet przy informacjach o przekraczaniu kolejnych granic w zachorowaniu na koronawirus w Polsce, które sięgały już dziesiątek tysięcy zakażeń koronawirusem. Wraz z przyjściem zimy, sytuacja nieco się ustabilizowała, choć rząd podjął decyzję o zakazie przemieszczania się w ostatnim dniu 2020 roku (z czego się później wycofano, ze względu na niezgodność rozporządzenia z prawem – do wprowadzenia ograniczeń z przemieszczaniem się, wymagane jest wprowadzenie jednego z trzech stanów wyjątkowych). W ubiegłym roku w Polsce na Covid 19 i choroby współistniejące zmarło około 25 i pół tysiąca osób w całej Polsce. Najgorszy okres przypadł na początek Listopada – od drugiego do ósmego dnia tego miesiąca, zmarło blisko 16,5 tysiąca osób (najwięcej w całym roku).
Nowy rok, nowe zakażenia koronawirusem (i nowe obostrzenia)
Początek 2021 roku przyniósł spore uspokojenie w kwestii zakażeń koronawiusem w Polsce. Do ostatniego tygodnia lutego, zakażenia nie przekraczały zwykle 15 tys. nowych przypadków dziennie, co było sytuacją dość stabliną. Dodatkowo, na rynku pojawiły się szczepionki, które mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się zakażeń i występowaniu ciężkich powikłań po odbyciu choroby związanej z koronawirusem. Trzecia fala koronawiursa, rozpoczęła się początkiem marca 2021 roku, kiedy to w woj. warmińsko-mazurskim były wykrywane coraz to nowe przypadki. Zmarło wówczas wiele osób.
Mateusz Morawiecki w porozumieniu z Adamem NiedzielskiSzcm, aktualnym ministrem zdrowia, zdecydowali o przywróceniu obostrzeń do stanu z drugiej fali. Trzecia fala, głównie przez nowe mutacje Sars Cov 2, takie jak wariant brytyjski czy południowoafrykański, jest dotychczas najcięższą, z jaką musi borykać się polskie społeczeństwo. Pojawił się również problem, który w pierwszej i drugiej fali zachorowań nie był tak widoczny – Polska Służba Zdrowia jest w bardzo ciężkim stanie, a wiele osób nie ma szans na otrzymanie odpowiedniej pomocy na czas. Również liczba przypadków nie zmniejsza się, tak jak na początku zapowiadano.
Szczepionka ratunkiem? Liczba przypadków zakażenia koronawirusem
Od marca 2021 roku na rynku pojawiło się kilka wariantów szczepionek na Covid 19, które mają pomóc w zwalczaniu epidemii. Nowe przypadki i rosnąca liczba zgonów od marca 2020 nie pozwalają na zaprzestanie walki z koronawirusem. Na polskim poletku jest aktualnie pięć szczepionek (poniżej znajdziesz opis), które zostały dopuszczone do użytku:
- Szczepionki wektorowe – w tym przypadku, wykorzystuje się fragmenty koronawirusa, innego niż Covid 19, które w zetknięciu z organizmem, nie wywołują tak poważnych chorób jak Sars cov 2, ale są zbudowane bardzo podobnie, przez co system immunologiczny jest w stanie wykryć obce ciało i stworzyć odpowiednie przeciwciała do jego zwalczania. Tego typu szczepionki tworzone są przez dwóch producentów – Johnson&Johnson oraz kontrowersyjna AstraZeneca.
- Szczepionki genetyczne – przy pomocy odpowiednich wariantów i manipulacji koronawirusem, wywołuje się w organizmie reakcje obronną. Wprowadzenie zmodyfikowanej informacji genetycznej, odnoszącej się do Sars Cov 2 do organizmu, wywołuje reakcję obronną systemu immunologicznego, przez co ciało jest w stanie samo się obronić przez dobranie odpowiednich przeciwciał. Do tych szczepionek zalicza się propozycje od firm Pfeizer, Moderna oraz CureVac (wciąż oczekuje się na badania kliniczne).
- W pierwszej kolejności do szczepienia oddelegowano osoby najbardziej narażone na poważny przebieg choroby – osoby starsze oraz te, które mają spore problemy zdrowotne i bez Covid 19. Jako pierwsi na terenie woj. warmińsko-mazurskiego szczepili się również ci, którzy z pandemią walczą na pierwszym froncie – pielęgniarki, lekarze, zespoły ratownictwa medycznego i wszystkie osoby związane z systemem ochrony zdrowia. Sytuacja ze szczepionkami nie wygląda jednak najlepiej – w porównaniu do krajów zachodnich, takich jak Wielka Brytania czy Francja, jesteśmy bardzo w tyle. Najwięcej danych pochodzi właśnie z tamtych narodów. Co zrobić, by się zaszczepić? Należy zgłosić się do przychodni i poprosić o zapisanie nas na konkretny termin szczepienia. Jest on zależny od tego, w której grupie ryzyka jesteśmy. Na szczepienie można czekać od kilku dni, po tygodnie.
Rosnąca liczba zakażeń koronawirusem – gdzie wykonać testy?
Powyższy tekst przeczytasz, jeśli jesteś zainteresowany historią koronawirusa w Polsce od 4 marca zeszłego roku. Rosnąca liczba pacjentów, którzy czekają na informacje nawet przez tygodnie, powinni potraktować zakażenie koronawirusem poważnie.
Dobrym wyborem będzie skontaktowanie się z kliniką www.skyclinic.pl. Znajduje się ona na terenie woj. warmińsko-mazurskiego. Odkąd specjaliści uporali się z koronawirusem, specjalizuje się ona w szczepieniach i umożliwia dostęp do nich. Wybór kontaktu z kliniką należy do klienta – można zgłosić się poprzez wyszukiwarkę na mobilnym urządzeniu lub dostęp personalny w klinice.